Magda Linette nie znalazła sposobu na faworytkę. Bolesne doświadczenie w Toronto
Magda Linette podobnie jak Magdalena Fręch rozpoczęła przygodę z turniejem WTA w Toronto od wygranej. W obu przypadkach kolejny mecz niestety zakończył się porażką. Podczas gdy zawodniczka z Łodzi uległa Dianie Sznajder, Linette musiała uznać wyższość turniejowej „ósemki” Emmy Navarro 2:6, 4:6.
Magda Linette żegna się z turniejem w Toronto po II rundzie
Już pierwszy gem spotkania pokazał, że Navarro jest bojowo nastawiona. Zawodniczki zacięcie walczyły o każdy punkt, przez co kibice zgromadzeni na trybunach mogli oglądać długą walkę na przewagi. Zwycięsko wyszła z niej Navarro, przełamując pochodzącą z Poznania tenisistkę. Z czasem Amerykanka wyszła na dwugemowe prowadzenie, mimo, że Linette dopisała sobie do wyniku gema. Gdy Navarro przełamała ją po raz drugi, stało się jasne, że jej szanse na wygranie seta są bardzo małe. Reprezentantka Biało-Czerwonych wygrała jeszcze jednego gema przy własnym podaniu, ale na tym skończyła się jej walka. Amerykanka dopisała na swoje konto gema numer sześć i w dobrym humorze mogła przystępować to drugiego seta (6:2).
W drugim secie obie panie wygrały po pierwszym gemie przy własnym podaniu. Później jednak znów doszło do gry na przewagi zakończonej przełamaniem w wykonaniu wyżej notowanej zawodniczki z Ameryki Północnej. Wtedy jednak obudziła się Linette, która po raz pierwszy przełamała rywalkę. Wydawało się, że pobudzi to Polkę do dalszej walki i wyrównania wyniku spotkania. Obie panie po chwili ponownie przełamały się nawzajem, co dodało atrakcyjności pojedynkowi. W siódmym gemie Linette po raz trzeci przegrała przy własnym podaniu. Obie zawodniczki popełniały błędy, więc losy seta nie były przesądzone. Wygrana Navarro i doprowadzenie do wyniku 5:3 zbliżyły jednak Amerykankę do triumfu w spotkaniu. Linette utrzymała podanie, ale przy własnym serwisie młodsza z zawodniczek zwyciężyła, zgarniając awans do kolejnej rundy (6:4 dla Navarro).
Emma Navarro gra dalej w turnieju WTA Toronto
Emma Navarro w następnej rundzie turnieju WTA w Toronto zagra z Martą Kostjuk, która w II rundzie pokonała swoją rodaczkę Elinę Svitolinę.